33 Dlatego też Pan powiada w Ewangelii: Każdego, kto tych słów moich słucha i wypełnia, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. 34 Wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony (Mt 7,24—25).
35 Aby wszystko doprowadzić do końca, Pan oczekuje, że będziemy codziennie odpowiadać czynami na te Jego święte napomnienia. 36 A chcąc, byśmy zdążyli poprawić się z grzechów, przedłuża nam dni tego życia 37 zgodnie ze słowami Apostoła: Czyż nie wiesz, że dobroć Boża chce cię przywieść do nawrócenia? (Rz 2,4). 38 Łaskawy bowiem Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i żył (Ez 33,11).
Wiara owocująca dobrymi uczynkami daje tak wierzącemu bezpieczeństwo – choć nie usuwa niebezpieczeństw. Paradoks ten oznacza, że chodzi o bezpieczeństwo w walce, w zderzeniu – a nie o bezpieczeństwo w nieznajomości zagrożeń. Tak jak w przytoczonym obrazie ewangelicznym, zagrożenia faktycznie kiedyś przychodzą, z naturalnością żywiołów tego świata: „potoki”, „wichry” i „deszcze” uderzają, także ten, kto zbudował dom na skale, odczuje to. Pozostanie bezpieczny „dom zbudowany na skale” – ale nikt nie powiedział, że jego mieszkaniec nie poczuje zawrotów głowy na widok nadchodzącej fali.
„Dom zbudowany na skale” to życie zabezpieczone instytucjami żywej wiary: oparte na Skale-Chrystusie ściany przynależności do Niego, osobistej i wspólnotowej. „Dom” to codzienne ramy życia, zbudowane z narastających wraz z dobrymi uczynkami wiary odpowiednimi do niej nawykami, sprawnościami, cnotami, prawami, porządkami.
Czy człowiek, który „zbudował swój dom na skale”, może opuścić ten dom w chwili niebezpieczeństwa, sam wystawiając się na pojedynek z „potokami”, „wichrami” i „deszczami”? Wydaje się to niemożliwe, ale przecież tak właśnie jest gdy nieufni w bezpieczeństwo naszego Domu, a może i znudzeni jego bezpieczeństwem, porzucają lekkomyślnie jego „mury”, jak syn marnotrawny opuszczający dom ojca ze swoją cząstką dziedzictwa.
„Dom” nie znika po wyjściu syna. Jest niezbędny, aby było dokąd wrócić – i aby można było mieć pewność, że się wróciło, że błąkanie się na fali własnych pomysłów i namiętności nie jest nieuniknionym losem. „Dom zbudowany na skale” trwa właśnie dlatego, ponieważ muszą mieć gdzie wrócić ci, którym Pan „przedłuża dni tego życia”, „nie chcąc śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i żył”. My.
Taka właśnie jest cierpliwość Skały, obecna w atmosferze zbudowanego na nim domu: twarda i trwała, dobrotliwa i łaskawa.
PM
Wszystkie Notatki z Reguły
(1966), założyciel i redaktor naczelny "Christianitas", filozof, historyk, publicysta, freelancer. Mieszka w Brwinowie.