18. kwietnia 18. sierpnia 18. grudnia
Rozdział 63. O kolejności miejsc we wspólnocie
Bracia mają zachować w klasztorze to miejsce, jakie wynika z czasu ich wstąpienia, na jakie zasłużyli swoim życiem i jakie przydzielił im opat. Opat jednak nie powinien niepokoić powierzonej sobie trzody wydając niesprawiedliwe zarządzenia, jakby miał nieograniczoną władzę. Niechaj raczej zawsze pamięta, że ze wszystkich swoich decyzji i czynów będzie musiał zdać sprawę Bogu. Tak więc niech bracia przystępują do znaku pokoju, do Komunii św., zaczynają psalmy i zajmują miejsca w chórze zgodnie z kolejnością ustaloną przez opata lub przysługującą im na zasadzie dnia wstąpienia. A w żadnym wypadku wiek nie może kolejności tej z góry przesądzać ani o niej decydować. Przecież Samuel i Daniel, choć młodzi, sądzili starszych od siebie. A zatem oprócz mnichów, których by opat, jak już mówiliśmy, po głębszym namyśle przesunął na miejsce wyższe lub z określonych powodów na niższe, wszyscy pozostali niechaj zajmują to, jakie im wyznaczył sam czas wstąpienia. I tak na przykład kto przyszedł do klasztoru o drugiej godzinie dnia, musi wiedzieć, że bez względu na to, jakie by były jego wiek i godność, będzie zawsze młodszy od tego, kto przyszedł o godzinie pierwszej. Co zaś dotyczy chłopców, to trzeba, aby wszyscy i wszędzie utrzymywali ich w karności.
Klasztor to acies bene ordinata, w której panuje porządek, a każdy zna swoje obowiązki i przywileje. O miejscu, które brat zajmuje w klasztorze decydują (1) dzień i godzina wstąpienia, (2) jego zasługi oraz (3) zdanie opata. Jeśli opat decyduje przesunąć brata w górę lub w dół hierarchii, to czyni to nie bez powodu. Bierze pod uwagę, jak ów brat żyje i ile dobra może przynieść jego przykład czy jego gotowość do lojalnej i posłusznej współpracy z opatem w budowaniu klasztornej wspólnoty. Opat nie może naruszać ładu wspólnoty, arbitralnie zmieniając miejsce braci w rodzinie monastycznej. Klasztor jest społecznością, w której panuje to, co święty Augustyn nazywał tranquillitas ordinis.
Pokój Państwa Niebieskiego najdoskonalej uporządkowane i najzgodniejsze społeczeństwo cieszące się Bogiem oraz społecznie w Bogu. Pokój wszystkich rzeczy majestatyczna cisza porządku. Porządek jest rozłączeniem równych i nierównych rzeczy, dającym każdej z nich właściwe jej miejsce (św. Augustyn, „Państwo Boże”, ks. XIX, r. XIII).
Tu leży sekret pax benedictina. Klasztor jest odbiciem (oczywiście nie pozbawionym słabości i braków) chórów anielskich, które wielbią Boga w uporządkowanej hierarchii i doskonałym pokoju. Każdy występek przeciw miłości, każdy poniechany lub spóźniony akt przebaczenia, każda pyszna myśl, wszelka gorycz czy uraza pielęgnowana w myślach, zaburza pokój klasztoru.
Porządek panujący we wspólnocie najlepiej widać w Służbie Bożej. Święty Benedykt wyraźnie objaśnia, jaka kolejność powinna być zachowana podczas przekazywania znaku pokoju i przystępowania do Komunii Świętej, przy intonowaniu psalmów i zajmowaniu miejsc w chórze. Porządek ten zostaje utrzymany także w refektarzu, kapitularzu i we wszystkich miejscach, w których zbiera się rodzina klasztorna. Dzięki temu, że święty Benedykt położył tak szczególny nacisk na zachowanie hierarchii, każdy mnich może poruszać się swobodnie, znając swoje miejsce w klasztornym organizmie. Można powiedzieć, że święty Benedykt w swoim geniuszu połączył Pawłową teologię Ciała Chrystusa z rzymską koncepcją porządku społecznego i wizją Państwa Bożego świętego Augustyna, nie zapominając, że Państwo Boże zstępuje do nas z góry, że jest dziełem Boga i widzialnym znakiem łaski Chrystusa.
Mark Kirby OSB
tłum. Natalia Łajszczak
(1952), przeor klasztoru Silverstream w hrabstwie Meath w Irlandii.