W roku 2004 święty Jan Paweł wydał list z okazji 1250. rocznicy męczeńskiej śmierci świętego Bonifacego. Napisał w nim m.in.:
Na życie i dzieło św. Bonifacego miały szczególny wpływ jego bliskie kontakty z papieżami rzymskimi jako następcami św. Piotra, którego otaczał wielkim nabożeństwem. Słowa Księcia Apostołów Piotra cenił sobie tak bardzo, że poprosił przyjaciół w ojczyźnie, aby przepisali dla niego Listy Piotra złotym atramentem. Odbył trzy wyczerpujące podróże do Rzymu. Papież Grzegorz II przychylił się do jego prośby i posłał go do ludów germańskich oraz konsekrował na biskupa. Od papieża Grzegorza III otrzymał Bonifacy paliusz metropolity, a przede wszystkim godność i pełnomocnictwo legata papieskiego, pozwalające ustanawiać stolice biskupie i konsekrować biskupów. Istotne elementy hierarchicznej struktury w dzisiejszych Niemczech wywodzą się właśnie z okresu działalności Bonifacego. Choć zamierzał zostać misjonarzem pogan, stał się budowniczym Kościoła w królestwie Franków. Pragnął uporządkować stosunki kościelne na powierzonych sobie terenach według wskazówek i wzorców z Rzymu. W tym celu zwołał ważne synody. W ten sposób św. Bonifacy zdołał zacieśnić luźne dotychczas więzi ludów germańskich z rzymskim centrum Kościoła oraz z Kościołem powszechnym. Następnie zatroszczył się o życie duchowe w strukturach kościelnych, które tworzył. Z energią zabiegał o umocnienie podstaw chrześcijańskiej obyczajowości, dbał o godne i zgodne z przepisami kościelnymi sprawowanie Eucharystii i udzielanie sakramentów. Następcy św. Piotra umacniali go i wspomagali w tych przedsięwzięciach. Na przykład papież Zachariasz wezwał w specjalnym liście «wszystkich, którzy zamieszkują Galię i prowincje Franków», aby wprowadzali w życie reformy św. Bonifacego. W ten sposób przybyły z Anglii ambasador wiary zdołał stworzyć fundamenty imponującego rozwoju religijno-kulturowego, jaki nastąpił sto lat po jego śmierci, a którego skutki odczuwamy do dzisiaj. […] Kościół wypełniony łaską, którą Pan Bóg, według niezbadanego planu swej Opatrzności, obdarza w każdym momencie, i również dzisiaj, świętą wspólnotę swoich wiernych, ten Kościół, którego budowę św. Bonifacy rozpoczął na ziemi niemieckiej, czyli w Europie, zmierza dziś ku bardziej świetlanej przyszłości.
Jakie zatem przesłanie płynie z obchodów tej rocznicy?
Św. Bonifacy, który uformował się w wysoko rozwiniętej kulturze monastycznej swej ojczyzny, pozostał przez całe życie nie tylko nauczycielem, lecz również uczniem. Uznał bowiem, że istotnym warunkiem głoszenia i przyjęcia Ewangelii jest zabieganie o duchowy i moralny rozwój człowieka poprzez kultywowanie i przekazywanie starożytnej tradycji wychowania chrześcijańskiego. W tym względzie jest św. Bonifacy wzorem dla katolickich rodzin, szkół i instytucji wychowawczych, zwłaszcza wtedy, gdy owo dziedzictwo jest zagrożone. Jest też wzorem wierności papiestwu, stanowiącemu centralny ośrodek kościelnej jedności. Tylko ta latorośl przynosi owoc, która trwa w winnym krzewie (por. J 15, 4). Historyczną zasługą, a zarazem prawdziwą spuścizną Bonifacego jest zjednoczenie Kościoła znajdującego się na terenach jego misji z Kościołem powszechnym zgromadzonym wokół następców św. Piotra. Dziś przemawia do nas jednak nie tylko działalność wielkiego misjonarza, lecz również cała jego osobowość. Porzucił on spokojne życie w ojczyźnie, aby jako «cudzoziemiec ze względu na Chrystusa» głosić Ewangelię wśród ludów germańskich i Franków. Nieustraszenie i odważnie zwalczał wiarę w pogańskie bożki, nie lękał się również wrogów autentycznej reformy istniejącego już życia chrześcijańskiego. Bonifacy nie zrażał się ani wielkimi przeciwnościami, które napotykał, ani niepowodzeniami i porażkami. Jako punkt odniesienia ukazywał innym własne przeżycia: «Bądźmy mężni w walce w dniu Pana, ponieważ przyszedł czas smutku i nieszczęścia... Nie bądźmy jak milczące psy, jak niemi widzowie, jak najemnicy, którzy uciekają przed wilkiem. Bądźmy raczej gorliwymi pasterzami, którzy czuwając nad owczarnią Chrystusa, oznajmiają całą wolę Bożą wielkim i małym, bogatym i biednym... w porę i nie w porę...» (Bonifacy do abpa Cuthberta z Canterbury w 747 r.).
Autor nagrobka św. Bonifacego przedstawił trumnę z uniesionym wiekiem, z której święty patrzy na otaczający go świat: dobry pasterz nie zapomina o swych bliskich na ziemi, nawet przebywając w chwale nieba. Prośmy zatem «apostoła Niemiec» o wstawiennictwo, aby wiara, którą głosił, oraz Kościół, który założył, rozkwitały dzisiaj i w przyszłości tak jak w minionych stuleciach i aby dawały skuteczne świadectwo Ewangelii Chrystusa.
Jan Paweł II
(30.5.2004)
oprac. Paweł Milcarek
(1920-2005), Karol Wojtyła, papież, święty. Pochodził z Wadowic. Ora pro nobis!