Francuscy intelektualiści chcą prawdy - prawdy o nadużyciach pedofilskich, prawdy o Benedykcie XVI i prawdy o Kościele katolickim: http://www.appelaverite.fr/a-propos.

Wystosowali apel, pod którym podpisał się już spory zastęp znanych osobistości - mnie osobiście poruszyła nie tylko obecność filozofa Jean-Luc Mariona, ale sąsiedztwo Henri Tincq z "Le Monde" i tradycjonalisty Denis Sureau.

 

Po angielsku: http://www.andrewcusack.com/2010/04/09/french-appeal/

 

Taki jednoznaczny wyraz solidarności z Ojcem Świętym, naprawdę rozważnym i odważnym w liście do katolików irlandzkich - imponuje i pociesza. Ale obawiam się, że u nas jest już inaczej: zamiast połączenia pokory z powodu win i dumy z powodu męstwa Kościoła będzie albo głosowanie nad celibatem, albo opancerzanie się wieścią gminną, że żadnych nadużyć pedofilskich nie było...

 

Czyli: w akcji Stanisław Obirek i o. Tadeusz Rydzyk, każdy nie do podrobienia.

 

(pm)