złoty łańcuch
2018.11.04 19:38

Niedziela dwudziesta czwarta po Zesłaniu Ducha Świętego

Ewangelia św. Mateusza, 24, 25-35

 

W owym czasie: Rzekł Jezus uczniom swoim: Gdy ujrzycie brzydotę spustoszenia, która jest opowiedziana przez Daniela proroka, zalegającą miejsce święte, kto czyta niech rozumie. Wtedy ci, którzy są w Judei, niech uciekają na góry; a kto na dachu, niech nie zstępuje, aby co wziąć z domu swego; a kto na roli, niech się nie wraca wziąć sukni swojej. Biada zaś brzemiennym i karmiącym w owe dni! A módlcie się, aby ucieczka wasza nie była w zimie, albo w szabat. Albowiem naonczas będzie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, ani nie będzie. I gdyby owe dni nie były skrócone, nie byłoby zachowane żadne ciało; ale dla wybranych będą skrócone dni owe. Wtedy jeśliby wam kto rzekł: Oto tu jest Chrystus, albo tam, nie wierzcie. Albowiem powstaną fałszywi prorocy, i czynić będą znaki wielkie i dziwy, tak żeby w błąd byli wprowadzeni (jeśli być może) nawet wybrani. Oto wam przepowiedziałem. Jeśliby więc wam rzekli: Oto jest na pustyni, nie wychodźcie; oto wewnątrz gmachu, nie wierzcie. Albowiem jako błyskawica wychodzi od wschodu słońca i ukazuje się aż na zachodzie, tak będzie i przyjście Syna Człowieczego. Gdziekolwiek by było ciało, tam się zgromadzą i orły. A natychmiast po utrapieniu owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da jasności swojej, a gwiazdy będą spadać z nieba i moce niebieskie poruszone będą. A naonczas ukaże się znak Syna Człowieczego na niebie, i wtedy będą narzekać wszystkie pokolenia ziemi, i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach niebieskich z mocą wielką i majestatem. I pośle aniołów swoich z trąbą i głosem wielkim, i zgromadzą wybranych jego ze czterech wiatrów, od szczytów niebios aż do krańców ich. A od figowego drzewa uczcie się podobieństwa. Gdy już gałąź jego staje się miękką i liście wypuszcza, wiecie, że blisko jest lato. Tak też i wy, gdy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Zaprawdę powiadam wam, iż nie przeminie to pokolenie, ażby się stało to wszystko. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą.

 

św. Jan Chryzostom: Ponieważ Pan wcześniej w sposób ukryty wskazywał na koniec Jerozolimy, to teraz ujawnia to otwarcie, wypowiadając proroctwo o jej zniszczeniu. Dlatego mówi: Gdy ujrzycie brzydotę spustoszenia, która jest opowiedziana przez Daniela proroka, zalegającą miejsce święte, kto czyta niech rozumie.

św. Hieronim: To co powiedziano: kto czyta niech rozumie, wzywa nas do zgłębienia sensu mistycznego. Czytamy bowiem u proroka Daniela (roz. 9): „w połowie tygodnia ustania ofiara bita i chlebna, i będzie w kościele obrzydłość spustoszenia, i aż do skończenia o końca będzie trwać spustoszenie”.

św. Jan Chryzostom: Dlatego wydaje mi się, że brzydota spustoszenia oznacza wojsko, które spustoszyło święte miasto Jeruzalem.

św. Hieronim: Lub też odnosi się to do wizerunku cesarza, jaki Piłat ustawił w świątyni, lub też do konnego posągu Hadriana, który stał w Świętym świętych. Obrzydłość zaś w Starym Testamencie oznacza bożka. Dlatego też dodaje się spustoszenia, ponieważ postawiony jest w spustoszonej świątyni i dla próżnego bożka.

św. Jan Chryzostom: Aby zaś poznali, iż dokona się to za życia niektórych, którzy to słyszeli, powiedział: Gdy ujrzycie (...) Ponieważ zaś wiele razy zdarzało się, iż żydzi zyskiwali wolność po ciężkich wojnach, tak jak za czasów Sennacheryba czy Antiocha, by nikt nie oczekiwał czegoś podobnego w przyszłości, Pan nakazuje swoim uczniom uciekać: Wtedy ci, którzy są w Judei, niech uciekają na góry (...) Z kolei wskazując na nieuniknione zło w przyszłości i niezmierne nieszczęście, dodaje: a kto na dachu, niech nie zstępuje, aby co wziąć z domu swego. Wybrani będą musieli uciekać bez ubrania, nie wchodzi po nie do domu i tam zginąć. Z powodu tych, co będą na polach, dodaje: a kto na roli, niech się nie wraca wziąć sukni swojej (...) W jaki sposób ciężarna będzie mogła łatwo uciec albo karmiąca będzie mogła opuścić tego, kogo zrodziła? Dlatego dodaje: Biada zaś brzemiennym i karmiącym w owe dni. Tym, które są ociężałe i nie mogą łatwo uciekać, obciążone brzemieniem poczęcia. Także tym, które związane węzłem współczucia dla dzieci nie mogą uratować jednocześnie tych, które karmią.

Orygenes: Lub dlatego, iż nie będzie wtedy czasu na żal zarówno nad ciężarnymi jak i karmiącymi ani też nad ich dziećmi. Wydaje się jakby Pan mówił do żydów, którzy sądzili, że nie należy w sabat iść więcej niż droga sabatowa: A módlcie się, aby ucieczka wasza nie była w zimie, albo w szabat.

św. Jan Chryzostom: Zobacz, że mowa ta jest skierowana do żydów, ponieważ Apostołowie nie byli zobowiązani do przestrzegania sabatu, ani też nie przebywali tam, gdy nadszedł Wespazjan z wojskiem.

św. Augustyn: Albowiem naonczas będzie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, ani nie będzie. Józef, który napisał historię Żydów, mówi o takich nieszczęściach, które przydarzyły się temu ludowi i są trudne do uwierzenia. Dlatego nie jest powiedziane, że takiego ucisku nie było od początku świata, ani też nie będzie, lecz jeśli nastąpi taki lub większy w czasach Antychrysta, to odnosi się to do żydów, iż dla nich większy nie będzie.

św. Jan Chryzostom: Pokazuje dalej, iż oni sami zasługiwali na większe kary, gdy mówi: I gdyby owe dni nie były skrócone, nie byłoby zachowane żadne ciało. Tak jakby mówił: Gdyby dłużej trwała wojna Rzymian przeciw temu miastu, to wszyscy żydzi zginęliby.

św. Augustyn: Wydaje mi się, że słusznie te nieszczęścia określone zostały jako dni, tak samo jak są nazwane złymi dniami na innych miejscach Pisma świętego. Nie są bowiem złe same dni, lecz to co dzieje się w ich trakcie. Mówi się o nich, iż będą skrócone, aby dzięki cierpliwości danej przez Boga, mniej były odczuwane.

św. Jan Chryzostom: Aby zaś żydzi nie mówili, że z powodu głoszenia ewangelii i uczniów Chrystusa spotyka ich zło, pokazuje Pan, iż gdyby w ogóle nie było uczniów, to tym bardziej zginęliby. Dlatego dodaje: ale dla wybranych będą skrócone dni owe.

Orygenes: W sensie mistycznym pism tak Starego jak Nowego Testamentu, Antychryst, to znaczy fałszywe słowo, często staje na świętym miejscu. Ci, co zobaczą, mają uciekać od litery Pisma na góry wzniosłej prawdy. A jeśli ktoś wstąpi na dach tego słowa, i stanie na jego wyniosłości, niech nie zstępuje na dół, aby zabrać coś ze swego domu. Jeśli będzie na polu, gdzie ukryty został skarb, i wróci się po niego, wpadnie w zasadzkę zwodniczego słowa. Grozi mu to szczególnie, gdy zrzuci z siebie stare odzienie, to znaczy starego człowieka i na nowo go przybierze. Wtedy mając duszę w łonie, jeszcze nie odżywioną słowem, popada w nieszczęście. Ginie bowiem zarodek i traci nadzieję, osadzoną w dziełach prawdy. Podobnie jeśli wydaje się być ukształtowany i odżywiony słowem, nie był zaś jeszcze nasycony w pełni. Niech modlą się ci, którzy uciekają w góry, by ich ucieczka nie miała miejsca w zimie lub podczas sabatu, ponieważ dusze utwierdzone w pokoju mogą zdobyć drogę ocalenia. Podobnie w czasie sabatu, gdy człowiek nie czyni dobrze, niech nie dokonuje się wasza ucieczka, nikt bowiem przez niebezpieczeństwo fałszywej nauki nie będzie łatwo pokonany, jeśli nie będzie dobrze czynił. Czy jest większy ucisk niż wówczas, gdy widzimy, iż nasi bracia są zwodzeni, i gdy ktoś widzi, że jest poruszony i zmieszany? Przez dni rozumie się przykazania i nauki prawdy. Każde rozumienie pochodzące z fałszywej nauki, jest dodatkiem do dni, które Bóg chce skrócić.

św. Jan Chryzostom: Gdy Pan dopełnił zapowiedź tego co dokona się w Jerozolimie, przechodzi następnie do swego przyjścia i wymienia jego znaki zrozumiałe nie tylko dla bezpośrednich słuchaczy, ale także i dla nas, i tych co będą po nas. Mówi bowiem: Wtedy jeśliby wam kto rzekł: Oto tu jest Chrystus, albo tam, nie wierzcie (...) Podając zaś znaki swego drugiego przyjścia, upewnia ich o miejscu i zwodzicielach. Nie pojawi się bowiem w Betlejem, tak jak podczas pierwszego przyjścia, w małym zakątku ziemi, gdy nikt o nim na początku nie wiedział, lecz przyjdzie jawnie, tak iż nie będzie potrzeby aby ktoś obwieszczał jego nadejście. Dlatego mówi: Wtedy jeśliby wam kto rzekł: Oto tu jest Chrystus, albo tam, nie wierzcie.

św. Hieronim: Przez to pokazuje, iż drugie jego nadejście dokona się w chwale, nie zaś w pokorze, jak pierwsze.

św. Jan Chryzostom: Albowiem powstaną fałszywi prorocy. Mówi to Antychryście i jego sługach, których nazywa fałszywymi prorokami, których było wielu i za czasów Apostołów. Lecz przed powtórnym przyjściem Chrystusa, będą o wiele bardziej dokuczliwi, dlatego dodaje: i czynić będą znaki wielkie i dziwy.

św. Grzegorz Wielki: Gdy zaś Antychryst będzie czynił przed oczyma ludzi wielkie znaki budzące podziw, to tym pociągnie ich do siebie. Albowiem ci, którzy znajdują upodobanie w obecnych dobrach, poddadzą się bez wahania jego władzy. Dlatego mówi się: tak żeby w błąd byli wprowadzeni (jeśli być może) nawet wybrani.

Raban Maur: Nie mówi tego, iżby wybór boży miał być próżny, lecz ci, którzy ograniczają się tylko do własnego wyboru, będą poddani błędowi.

św. Grzegorz Wielki: Mniej zaś trafi do nieba niż zostało przeznaczonych. Z tego powodu mówi Pan: Oto wam przepowiedziałem. Nasz Pan oznajmia nieszczęścia poprzedzające zniszczenie świata, by mniejsze było zamieszanie, gdy już nadejdą. Dlatego dodaje: Jeśliby więc wam rzekli: Oto jest na pustyni, nie wychodźcie; oto wewnątrz gmachu, nie wierzcie.

św. Hilary: Lecz Pan stwierdza, iż nie będzie się ukrywał (...) lecz wszędzie i przed wszystkimi będzie obecny. Stąd mówi się: Albowiem jako błyskawica wychodzi od wschodu słońca i ukazuje się aż na zachodzie, tak będzie i przyjście Syna Człowieczego.

św. Jan Chryzostom: Tak jak wcześniej zapowiedział w jaki sposób nadejdzie Antychryst, tak teraz pokazuje w jaki sposób sam nadejdzie. Tak jak bowiem błyskawica nie potrzebuje innego oznajmienia, lecz w jednej chwili pokazuje się całemu światu, także tym, którzy przebywają w budynkach, tak samo też i nadejście Chrystusa wszędzie stanie się jasne z powodu blasku chwały. Podaje też jeszcze i inny znak swego nadejścia, mówiąc: Gdziekolwiek by było ciało, tam się zgromadzą i orły. Przez orły rozumie tu mnóstwo Aniołów, męczenników i wszystkich świętych.

św. Hieronim: Mówi się o orłach i sępach, iż czują zapach zwłok i zbierają się przy tego rodzaju pożywieniu. Jeśli zatem nierozumne stworzenia naturalnym instynktem, oddzielone wielką przestrzenią, wyczuwają taki pokarm, to o ileż bardziej wierzący winni śpieszyć do Chrystusa, którego blask wychodzi ze wschodu i rozciąga się aż do zachodu?

św. Grzegorz Wielki: Można także rozumieć te słowa: Gdziekolwiek by było ciało, tam się zgromadzą i orły, tak jakby Pan mówił: Ponieważ wcielony zasiadam na niebieskim tronie, to dusze wybranych, gdy uwolnię od ciał, podniosę do nieba.

Glosa: Po ostrzeżeniu uczniów przed zwodzeniem przez Antychrysta i jego sługi, Pan pokazując, iż jawnie nadejdzie, teraz wskazuje porządek i sposób swego przyjścia, mówiąc: A natychmiast po utrapieniu owych dni słońce się zaćmi.

św. Jan Chryzostom: Utrapieniem nazywa dzień Antychrysta i jego sług. Utrapienie wówczas będzie wielkie z racji ilości zwodzicieli. Nie będzie jednak długo trwało. Skoro bowiem wojna żydowska została skrócona ze względu na wybranych, to tym bardziej z powodu nich to utrapienie zostanie ograniczone. Dlatego mówi tylko: Po utrapieniu, lecz dodaje: Natychmiast, ponieważ sam Pan się pojawi.

św. Hilary: Wskazuje na chwałę swego przyjścia przez zaćmienie słońca, i osłabienie księżyca oraz upadek gwiazd. Mówi się bowiem: i księżyc nie da jasności swojej, a gwiazdy będą spadać z nieba.

Orygenes: W ten sposób wyraża zdumienie mocy niebieskich i poruszenie i zmieszanie, wstrzymanie ich wcześniejszych zadań. Dlatego dodaje się: nieba i moce niebieskie poruszone będą. A naonczas ukaże się znak Syna Człowieczego na niebie, w którym rzeczy niebieskie zostały stworzone, to znaczy moc z jaką działa Syn zawieszony na krzyżu. Na niebie ukaże się najbardziej ukaże się Jego znak, aby ludzie ze wszystkich narodów, które wcześniej nie poznały nauki Chrystusa, mogły uwierzyć, uznając jednocześnie, iż jest On obecny przez ten znak, i płakały i narzekały z powodu swej niewiedzy i swych grzechów. Dlatego mówi się z kolei: i wtedy będą narzekać wszystkie pokolenia ziemi.

św. Jan Chryzostom: Ponieważ zostali wzmocnieni przez krzyż, aby nie sądzili, iż czeka ich jeszcze coś strasznego, dodaje: i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach niebieskich z mocą wielką i majestatem.

Orygenes: Ponieważ uczynił wzmiankę o płaczu (...) aby nie sądzono, iż na tym płaczu zakończą się ich nieszczęścia, dodaje: I pośle aniołów swoich z trąbą i głosem wielkim.

Remigiusz: Trąba ta nie jest dźwiękiem fizycznym, lecz głosem archanielskim, który tak będzie wielki, że na jego dźwięk wszyscy zmarli powstaną z prochu ziemi.

Orygenes: Napisano zaś w księdze Liczb (roz. 10), iż kapłani gmący cztery razy w trąby zwoływali wszystkich należących do Izraela. Zgodnie z tym porównaniem mówi się o Aniołach Chrystusa: i zgromadzą wybranych jego ze czterech wiatrów.

Remigiusz: To znaczy z czterech stron świata, wschodu, zachodu, północy i południa.

Orygenes: od szczytów niebios aż do krańców ich. Niebiosami jest Pismo święte lub jego autorzy, w których mieszkał Bóg. Szczytem Pisma są jego zapowiedzi, krańcami natomiast jego spełnienie. Zostaną zatem zebrani święci od szczytów niebios, to znaczy ci, którzy żyli od momentu dania zapowiedzi aż do ich wypełnienia.

św. Jan Chryzostom: Do zaszczytu wybranych należy także to, iż Bóg wzywa ich przez Aniołów. Tak samo i św. Paweł mówi, że będą porwani na obłoki, ponieważ tych, którzy zmartwychwstaną, zgromadzą Aniołowie, zgromadzonych zaś obejmą obłoki.

św. Hieronim: Gdy zatem zobaczycie to wszystko, co jest zostało zapisane, nie sądzcie, iż już zbliża się koniec świata, lecz traktujcie to jako pewne zapowiedzi, które pokażą, iż już blisko, niemal u drzwi. Dlatego mówi się: A od figowego drzewa uczcie się podobieństwa. Gdy już gałąź jego staje się miękką i liście wypuszcza, wiecie, że blisko jest lato. Tak też i wy, gdy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach.

św. Jan Chryzostom: Pokazuje przez to, że nie będzie jakiejś dłuższej przerwy, lecz że zaraz nastąpi przyjście Chrystusa (...) Także dlatego powiedział to wszystko, aby wierzono, iż dokona się wszystko co zostało zapowiedziane. Zawsze gdy mówi o czymś takim, podaje przykłady wzięte z rzeczy naturalnych.

św. Hilary: Aby wiara tycząca rzeczy przyszłych była pewna, dodaje: Zaprawdę powiadam wam, iż nie przeminie to pokolenie, ażby się stało to wszystko. Mówiąc zaprawdę, wyraża przez to wyznanie prawdy.

św. Jan Chryzostom: Gdy zaś mówi: to pokolenie, nie mówi tego tylko o tych, którzy byli za Jego czasów, lecz o wszystkich wiernych. Pismo święte używa bowiem słowa pokolenie nie tylko dla oznaczenia czasu, ale i miejsca, czci oddawanej Bogu oraz postępowania, tak jak mówi się w psalmie 23: „Taki jest ród szukających Pana” (...) Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Tak jakby mówił: łatwiej jest zniszczyć rzeczy trwałe i nieruchome, niż umniejszyć coś z tego co powiedziałem.

św. Hieronim: Niebo i ziemia przeminą przez przemianę, nie przez zniszczenie. Inaczej bowiem jak słońce mogłoby się zaćmić i księżyc nie da jasności swojej, jeśli nie byłoby nieba oraz ziemi w których są?

św. Jan Chryzostom: Przez to pokazuje, że cenniejszy od nieba i ziemi jest Kościół. Jednocześnie pokazuje, że jest stworzycielem wszystkich rzeczy.

 

Św. Tomasz z Akwinu

tłum. Lech Szyndler


Św. Tomasz z Akwinu

(1225-1274), doktor Kościoła, filozof i teolog. Ora pro nobis!