Komentarze
2013.06.19 12:22

Polityka zamiast ewangelizacji

W ostatni weekend odbył się na Jasnej Górze Ogólnopolski Kongres Katolików „STOP ateizacji”. Jej organizatorami był Parlamentarny Zespoł ds. Przeciwdziałania Ateizacji, Tygodnik Katolicki „Niedziela”, oraz Akcja Katolicka Archidieceji Częstochowskiej. Organizatorzy ogłosili, że wydarzenie to było wielkim sukcesem. Rzeczywiście jeśli podawana kulminacyjna liczba 600 uczestników jest prawdziwa trzeba zgodzić się, że oddźwięk Kongresu był znaczący. Równocześnie bez wątpienia zainteresowanie Kongresem pokazuje, że ludzie wierzący w Polsce czują presję ateizacyjną. Tomasz Terlikowski na portalu Fronda.pl zauważył jednak, że katolicy bardziej niż ateizacją powinni być zainteresowani ewnagelizacją. Uwaga ta jest o tyle słuszna, że “walka z ateizmem” łatwo nadaje się jako paliwo to rozgrywek politycznych i moblizowania elektoratu, czyli instrumentalizacji religii. Z ewangelizacją wychodzi to znacznie trudniej.

 

Pojawiły się zatem pytania o szeroki udział w Kongresie przedstawicieli tylko jednej partii, czyli Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Andrzej Jaworski, główny organizator tego wydarzenia próbował się bronić przed zarzutem upartyjnienia: „Ciężko byłoby stawiać zarzut, że telewizja publiczna jest telewizją SLD i PSL tylko dlatego, że większość osób, które tam goszczą to osoby o takim światopoglądzie, pochodzące z takiego, a nie innego środowiska.”

 

Choć zdrowy rozsądek podpowiada co innego, rzeczywiście można sobie wyobrazić sytuację teoretyczną, w której obecność polityków i działaczy danego ugrupowania, nie ma prostego przełożenia na ocenę polityczną jakiegoś wydarzenia. Wymaga to wielkiego wysiłku wyobraźni, ale zapewne „da się”. Z drugiej strony jednak trudno odwrócić uwagę od faktu, że polityczni reprezentanci wydarzenia, to po prostu przedstawiciele PiS i tylko PiS. Czy zawsze w pełni byli oni zaangażowani w sprawę katolicką? O tym za chwilę. Poseł Jaworski, we wspomnianej wypowiedzi próbował przekonywać, że spośród 664 osób zarejestrowanych na Kongresie tylko kilkanaście stanowili przedstawicie PiS. Bardzo sprytny wybieg, ale cóż z tego, skoro stół prezydialny stal się ekspozycją takich osób jak Jarosław Kaczyński, prof. Piotr Gliński, czy poseł Jadwiga Wiśniewska. Także tygodnik “Niedziela”, jeden z organizatorów kongresu, jest łatwo rozpoznawalny jako obrońca polityki Prawa i Sprawiedliwości. Co więcej przynajmniej w jednym wypadku wszedł on w strategię polityczną tej partii w sposób, moim zdaniem, przekraczający granice katolickiej niezależności.

 

Gdyby organizatorem Kongresu było jakieś inne katolickie medium, podejrzenia politycznego wsparcia można by być może ignorować. Jednak równocześnie trudno sobie wyobrazić to „inne medium”, które z taką łatwością zgodziłoby się monopratyjną imprezę. Choćby ze względu na wizerunek.

 

Odsłaniając zagrożenia związane z Kongresem Katolików, warto zauważyć kto faktycznie reprezentował tam Prawo i Sprawiedliwość i jaka jest wiarygodność tych osób. Weźmy pod lupę jedną osobę. Wystąpienie “O roli katechezy w wychowaniu” wygłosiła poseł Jadwiga Wiśniewska, znana jako główna hamulcowa projektu zmiany konstytucji wzmacniającej ochronę życia w roku 2007. Kierowała wtedy komisją ds. nowelizacji konstytucji, nieustannie opóźniając i utrudniając jej prace. Należała ona do zdecydowanej mniejszości Klubu PiS, która nie podpisała się pod wnioskiem o zmianę konstytucji w tej sprawie. A mimo to została narzucona jako przewodnicząca komisji przez kierownictwo PiS. Równocześnie próbowano też dołączyć do komisji posła Karola Karskiego, osobę do zadań specjalnych. Jeśli Karski był do zadań specjalnych, to zachowanie Wiśniewskiej w tamtym czasie, także nie pozostawia wątpliwości co do jej roli. W końcowej fazie prac komisji poseł wystąpiła także w telewizji TVN razem z Joanną Senyszyn i Elżbietą Radziszewską użalając się, że komisja rozpoczyna wojnę ideologiczną. Pozostaje pytanie, czy polityk ktróry zaprzepaścił sprawę dla katolików priorytetową może zajmować czymś więcej niż PR-em własnego stronnictwa politycznego, tym razem na niwie elektoratu religijnego?

 

Warto przypomnieć też jedną z aktywności Tygodnika „Niedziela” wskazującą na polityczne współodczuwanie redakcji i partii Jarosława Kaczyńskiego. Niedługo przed wyborami w roku 2011 Paweł Milcarek, redaktor naczelny „Christianitas”, wtedy stały felietonista „Niedzieli”, zaproponował tekst, w którym omawiał odrzucenie przez Sejm społecznego projektu pełnej ochrony życia od poczęcia. Nie unikał tam także krytycznych słów wobec PiS, choć w drugiej kolejności wobec działań PO. Artykuł został zatrzymany. Poszło o fragment: „Jeśli PiS chciał naprawdę tej zmiany, to dlaczego dopuszczono do wysokiej absencji ich posłów? W głosowaniu nie wzięło udziału 10 posłów PiSu – gdyby przynajmniej część z nich przyszła, projekt by przeszedł! Przegraliśmy z powodu tej absencji. Dlatego odpowiedź ostateczna musi być taka: to była sprawa ważna dla niektórych porządnych ludzi w PiSie – ale nie była to ważna sprawa dla kierownictwa tego klubu. Gdyby było inaczej, stawiliby się w komplecie – jak na głosowaniu w sprawie finansowania partii politycznych, kiedy dyscyplina była wyraźnie lepsza. No właśnie: w polityce nie wystarczą deklamacje i deklaracje. Liczy się skuteczność. Niestety nie ma w sejmie partii, która uznawałaby sprawę cywilizacji życia za coś godnego skutecznej polityki”.

 

Niedziela postawiła zatem “strategię” ponad pryncypia, zamiast nacisnąć wspieraną przez siebie opcję by silniej zadeklarowała ważne dla katolików kwestie.

 

PiS zaś często jawi się jako partia przeciwna ateizacji, ale nie wspierająca katolicyzmu w sprawach społecznie dla niego centralnych, natomiast “Niedziela” jako pismo bardzo katolickie, ale nie w polityce, gdzie wspiera chętnie bierny teizm partii Kaczyńskiego.

 

Powiązanie tych instytucji, osób i wydarzeń podkopuje sensowność Kongresu. Daje też wrażenie, że to jedynie wiec przedwyborczy skierowany do katolików. Jedyne czego możemy być pewni z ich strony to, że w sytuacji rzeczywistej akcji politycznej nie zrobią niczego dla rzeczywistego umocnienia spraw dla katolików najważniejszych.

 

Tomasz Rowiński



Tomasz Rowiński

(1981), senior research fellow w projekcie Ordo Iuris: Cywilizacja Instytutu Ordo Iuris, redaktor "Christianitas", redaktor portalu Afirmacja.info, historyk idei, publicysta, autor książek; wydał m. in "Bękarty Dantego. Szkice o zanikaniu i odradzaniu się widzialnego chrześcijaństwa", "Królestwo nie z tego świata. O zasadach Polski katolickiej na podstawie wydarzeń nowszych i dawniejszych", "Turbopapiestwo. O dynamice pewnego kryzysu", "Anachroniczna nowoczesność. Eseje o cywilizacji przemocy". Mieszka w Książenicach koło Grodziska Mazowieckiego.