Dom Delatte
2019.05.31 18:34

Komentarz do Reguły: Rozdział VII. O pokorze (VI)

Drugi stopień pokory: jeśli nie kochamy już własnej woli i nie znajdujemy przyjemności w wypełnianiu swoich pragnień, lecz czyny swoje stosujemy do słów Pana, który mówi: zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który mnie posłał (J 6,39). Jest też napisane: „Własna chęć ściąga na siebie karę, związanie [z cudzą wolą] zdobywa wieniec zwycięstwa”[1].

Pamiętamy być może, że u Kasjana bojaźń Boża nie stanowi oddzielnego stopnia pokory, ale jest ukazana jako podstawa wszystkich stopni. W istocie nauka św. Benedykta nie jest inna. Zauważmy, że odtąd nie będzie wskazywał nowego motywu pokory, ograniczy się do wskazania działań, autentycznych form postępowania, przez które pokora powinna się przejawiać. Przed opisem tych działań on również mówił, i to długo, o bojaźni Bożej, ale nie oddzielając tego, jak Kasjan, wskazał konsekwencje praktyczne, jakie bojaźń Boża wniesie w całe nasze życie. Powstrzymanie się od działań egoistycznych, które rodzą się z woli własnej, to jest pierwszy stopień pokory tak u św. Benedykta, jak u Kasjana. Następne stopnie wskazywać będą na pozytywne skutki tej nadprzyrodzonej bojaźni: w miejsce posłuszeństwa własnej woli – czynienie woli Boga (drugi stopień, którego Kasjan nie oddzielił od pierwszego), czynienie woli innych ludzi, gdy działają w imieniu Boga (trzeci stopień), czynienie woli Bożej i woli przełożonych w okolicznościach heroicznych (czwarty stopień) itd.

Drugi stopień pokory polega więc na realizacji w swoim postępowaniu tego, co Pan powiedział o sobie: „zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który mnie posłał (J 6,39)”[2]. Zamiast kochać naszą wolę własną, uczynić naszą radością robienie tego, co się nam podoba i do czego popychają nas nasze pragnienia, będziemy naśladowali Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Wola Boska w Panu była całkowicie tożsama z wolą Ojca, wola ludzka była z nią doskonale zjednoczona. Ale w Panu była też, tak jak w nas, wola instynktowna i nierozumna, wola natury, zasada reakcji wewnętrznej, która skłaniała Go do wybierania jednych rzeczy, a odsuwania się od innych. I właśnie tę wolę poddawał woli Ojca: „Czyż mam nie pić kielicha, który mi dał Ojciec?” (J 18,11). A jednak o tym samym kielichu powiedział nieco wcześniej: „Ojcze, jeżeli chcesz, oddal ode mnie ten kielich” (Łk 22,42). Był naprawdę człowiekiem, a nie pięknym marmurem, odczuwał to, przed czym wzdraga się natura ludzka z wyjątkową wyrazistością. To właśnie dlatego Pan może być nam ukazywany jako wzór.

Święty Benedykt dodaje, że nasz własny interes nadprzyrodzony skłania nas do podległości. Nad tymi kilkoma słowami łamią sobie głowę komentatorzy. Przede wszystkim, czy w oryginale było użyte słowo voluptas czy voluntas? Ponieważ kontekst dotyczy woli własnej, wydaje się, że powinno być voluntas, zwłaszcza jeśli zważy się na to, że słowo to jest formalnym przeciwieństwem użytego w tym samym zdaniu słowa necessitas, i w kilku manuskryptach jest taki zapis. Jednakże w manuskryptach darzonych największym szacunkiem, na których pracowali najwcześniejsi komentatorzy, zapisano voluptas. Nie ma w tym nic zaskakującego, słowo to bowiem jest całkiem naturalnie wprowadzane przez wcześniejsze słowa desideria sua non delectetur implere (nie znajdujemy przyjemności w wypełnianiu swoich pragnień). Wspomniana opozycja w jakimś sensie pozostaje, gdyż w tym miejscu w myśli św. Benedykta słowa te mają to samo znaczenie, a przynajmniej prawie tożsame brzmienie. Ale do jakiego fragmentu Pisma Św. odwołuje się św. Benedykt? Nigdzie go nie znajdujemy. Święty Benedykt, jak pisze większość komentatorów, cytuje z pamięci i podaje „sens, nie słowa”, sensum, non verba, jak to nieraz zdarzało się tym, którzy pisali księgi Nowego Testamentu i Ojcom. Nawet jednak w takim przypadku dobrze by było wskazać jakiś konkretny fragment Pisma Św., który mógł mieć na myśli Nasz Święty Ojciec, gdy pisał te słowa. Czyżby chodziło o jakiś tekst zaginiony? Raczej nie należy uciekać się do hipotez tego typu. A może Naszego Świętego Ojca trochę zawiodła pamięć? Poczucie szacunku powstrzymywało komentatorów prze formułowaniem takiej sugestii. Trudno sobie także wyobrazić, że cytował jakieś powiedzenie czy przysłowie, gdyż wyraźnie przywołuje Pismo Święte[3]. Niektórzy głoszą, że słowo Scriptura nie oznacza wyłącznie Ksiąg Świętych. Czyż wykład o 11. stopniu pokory nie kończy się cytatem nie-skrypturystycznym, wprowadzonym formułą scriptum est? Można mieć jednak uzasadnione wątpliwości co do słuszności tej tezy, gdyż to sformułowanie jest znacznie mniej precyzyjne niż Scriptura.

Być może mamy tu do czynienia z fragmentem literatury kościelnej. Opierając się na manuskryptach i Mombricjuszu, Bollandyści opublikowali Żywoty świętych Agapy, Chinonii i Ireny, które włączone były w dzieje świętych Chryzogona i Anastazji. W tekście tym, który – jak podają – jest bardzo starożytny i (szczęśliwie dla naszej hipotezy) różny od tekstu Symeona Metafrastesa (X w.), czytamy: Sisinnius dixit: Ergo non sunt inquinati, qui de sacrificiorum sanguine gustaverunt? Irene respondit: Non solum non sunt inquinati, sed etiam coronati sunt: VOLUPTAS ENIM HABET POENAM, ET NECESSITAS PARAT (u Mombricjusza: PARIT) CORONAM[4]. Autentyczność tych żywotów jest kwestionowana przez Ruinarta, jedankże mogą one być wcześniejsze od Naszego Świętego Ojca. A może pewniejszym źródłem jest św. Optat z Milewy, który pisze: Voluntas habet poenam, necessitas veniam[5]? Być może. Jednak nie zachodzi tu pełna zbieżność, tak co do słów, jak i co do sensu. Myśl św. Optata jest taka, że ci zasługują na pełną karę, którzy są we władaniu całej swej wolności, a zarówno odpowiedzialność, jak i kara są mniejsze, gdy człowiek jest w sytuacji przymusu. Myśl św. Benedykta zaś jest taka, że wola własna ściąga karę, a konieczność – tzn. nie zewnętrzny i przewrotny przymus, który zmusza nas do zła, ale przymus mądry, który sami sobie narzucamy, aby czynić dobro – zasługuje na wieniec zwycięstwa. Jeśli rzeczywiście mielibyśmy tu do czynienia z zapożyczeniem ze św. Optata, trzeba by wrócić do hipotezy powiedzenia czy przysłowia, którego sens zmienia się zależnie od okoliczności.

Dom Paul Delatte OSB

tłum. Tomasz Glanz

 

----- 

Drogi Czytelniku, skoro jesteśmy już razem tutaj, na końcu tekstu prosimy jeszcze o chwilę uwagi. Udostępniamy ten i inne nasze teksty za darmo. Dzieje się tak dzięki wsparciu naszych czytelników. Jest ono konieczne jeśli nadal mamy to robić.

Zamów "Christianitas" (pojedynczy numer lub prenumeratę)

Wesprzyj "Christianitas"

-----

 

[1] Secundus humilitatis gradus est, si propriam quis non amans voluntatem desideria sua non delectetur implere, sed vocem illam Domini factis imitemur dicentis: Non veni facere voluntatem meam, sed eius qui me misit. Item dicit Scriptura: Voluntas habet poenam et necessitas parit coronam.

[2] Quod utique qui implere vult, sine dubio proprias sibi amputat voluntates, secundum imitationem ipsius Domini dicentis: Descendi de coelo non ut faciam voluntatem meam, sed voluntatem ejus qui misit me Patris. (św. Bazyli, Reg. contr., XII.), zob. też św. Jan Kasjan, Conlat., XXIV, XXVI.

[3] W polskim przekładzie słowa dicit Scriptura zostały ominięte (przyp. tłum.).

[4] Acta SS., kwiecień, t. I, s. 250.

[5] De Schism. Donat., l. VII, post caput VII. P.L., XI, 1008. Fragment ten znalazł się w rozdziale 1. tej samej ks. VII w wiedeńskim wydaniu Corpus, t. XXVI, s. 160.


Dom Paul Delatte OSB

(1848-1937), mnich benedyktyński, drugi następca Dom Prospera Guerangera w benedyktyńskim opactwie św. Piotra w Solesmes, któremu przewodził w latach 1890-1921. Requiescat in pace!