Komentarze
2010.12.15 12:50

Niezrozumiałe wyznanie

Twierdzenia o. Wiśniewskiego są o tyle prawdziwe, że na pewno przypadki, o których mówi, zdarzają się. Są to jednak tezy ogólne, więc trzeba zapytać, na ile te zjawiska są powszechne. Moim zdaniem, o. Ludwik daleko przesadza, natomiast przytaczanie pojedynczych wypowiedzi i wyciąganie z tego wniosków ogólnych jest nieuprawnione.

List upubliczniło medium, które Kościołowi i tak jest niechętne, więc jego odbiorcy mają już swoją wizję Kościoła i ten list będzie tylko potwierdzeniem ich tez. Nie wpłynie na żadną zmianę tego obrazu. Z kolei dla osób wierzących miejsce jego opublikowania odbiera mu jakąkolwiek wiarygodność.

Jego wyznanie jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Problemem tego listu jest to, że pada tam wiele haseł i pojęć, a przy każdym z nich należałoby pytać autora o definicję. Można konstruktywnie o nim dyskutować, jeżeli będziemy wiedzieli, co autor miał na myśli.

O. Wiśniewski krytykuje przede wszystkim bardzo wybiórczo, mam wątpliwości, czym kierował się dominikanin dokonanując zestawienia tych faktów.

Warto zauważyć, że to prywatny list do nuncjusza apostolskiego. Powstaje zatem pytanie, w jaki sposób znalazł się on w rękach redaktorów „Gazety Wyborczej”, i czy przypadkiem ujawnienie go, najprawdopodobniej przez jednego z hierarchów, którzy otrzymali go do wiadomości, nie jest najlepszą ilustracją tez o. Wiśniewskiego, tylko nie z tej strony, z której autor by tego oczekiwał. Ujawnianie tego typu prywatnej korespondencji i używanie jej jako pałki do bicia nielubianych przez siebie kolegów w Episkopacie budzi mój sprzeciw.

Michał Barcikowski

not. eMBe

Wypowiedź dla portalu fronda.pl


Michał Barcikowski

(1980), historyk, redaktor "Christianitas", mieszka w Warszawie.